Niestety mimo że wodociąg miejski biegnie zaraz przy granicy naszej działki to nie dostaliśmy warunków przyłączenia ze względu na brak wody, a że człowieka czasem suszy to rozpoczeliśmy poszukiwania własnego źródełka. No i szukamy ropy, gazu, złota :) ....... tj. wody na działce. Wyszło że musi być głębinówka. Wstępnie różkarz znalazł zaraz za kotłownią, wiertnia zrobiła swoje i dziś zobaczymy czy coś z tego będzie. Przed II wojną światową te okolice nosiły nazwę "Zdrój" to może w studni będzie mineralna gazowana :) a tak poważnie mam nadzieje że woda będzie zdatna do picia bo okoliczne wody do najlepszych nie należą (dużo manganu, żelaza....).

Komentarze